Autor Wiadomość
Nord
PostWysłany: Nie 10:55, 24 Lut 2008    Temat postu:

Przychodzi Jaś do domu i mówi do mamy: - Mamo, mamo, mam dwie wiadomości: jedną dobrą i jedną złą. - To poproszę dobrą - mówi mama.
- Dostałem piątkę z matmy!
- No a ta zła?
- Tylko żartowałem!

Na lekcji plastyki nauczycielka mówi do uczniów:
- Dzieci do wykonania tego rysunku potrzebny jest miękki ołówek. Takie ołówki oznaczone są napisem HB. Sprawdźcie czy takie posiadacie...Jasiu, co ty masz napisane na ołówku?
Jasio:
- Made in China.
Tatini
PostWysłany: Pią 21:13, 22 Lut 2008    Temat postu:

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę.
Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do działu następnego.
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez?
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
- A jaki kolor?
Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo
wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy! :hyhy:
************************
Z wczasow w tureckim kurorcie, tureckimi liniami lotniczymi wraca grupa
amerykanskich turystow. Zaloga samolotu - oczywiscie sami Turcy. Leca nad Atlantykiem, kiedy jeden z silnikow wybucha. Jankesi w panike, krzyk, histeria, i nagle wlaczaja sie glosniki: kszszszsz, chrrr i dobywa się z nich czyjs glos:
- Heloł ezrybady! Zys ys jor keptyn spiking for de ferst tajm. Dont łory!
Ezryfing bi gud, ezryfing bi okej. Senk ju for jor etenszyn.

Ludziska sie troche uspokoili, ale po dwudziestu minutach drugi silnik
wybucha. No i znowu, krzyk, histeria, i wlaczaja sie glosniki:
kszszszsz, chrrr i dobywa sie z nich glos:
- Heloł ezrybady! Zys ys jor keptyn spiking for de sekend tajm. Dont łory, ezryfing bi gud, ezryfing bi okej. Senk ju for jor etenszyn.

Ludzie sie jeszcze nie bardzo uspokoili, gdy nagle odpadlo jedno skrzydlo. Samolot pikuje ostro w dol, prosto do oceanu, ludzie we wrzask, pisza testamenty, popelniaja samobojstwo, no sodoma i gomora. Wlaczaja sie glosniki: kszszszsz, chrrr i dobywa się z nich głos:
- Heloł ezrybady. Zys ys jor keptyn spiking for de last tajm. Passendżers hu ken słym plis dżamp tu de łoter. Passendżers, hu kenot słym: senk ju for jor etenszyn.
Dżem
PostWysłany: Czw 14:00, 21 Lut 2008    Temat postu:

Śmieszna :P Ja znam taki:

Dwaj wieśniacy kupili sobie po jednym koniu.
- Jak je odróżnimy? - pyta pierwszy.
- Ja zetnę swojemu grzywę - odpowiada drugi.
- Nie, ja zetnę! - odparł pierwszy.
Na drugi dzień obydwa konie nie mają grzywy.
- No i co? - pyta pierwszy.
- No, ja obetnę swojemu ogon - odpowiada drugi.
- Nie... Ja obetnę swojemu... - mówi pierwszy.
Na zajutrz obydwa konie nie mają ogonów.
- No... A co teraz?! - mówi pierwszy.
- Ty bierzesz czarnego ja białego - odpowiada pierwszy. xD
Aniooł
PostWysłany: Śro 22:29, 20 Lut 2008    Temat postu:

Wnuczek chce usiąść babci na kolana.
- Nie, nie, bo mnie nóżki bolą - mówi babcia.
- Dlaczego? - pyta wnuczek.
- A bo ja z dworca przyszłam na nogach.
- Oj, kłamiesz babciu. Tata mówi, że Cię diabli przynieśli.
*****************
Synek mówi do taty:
- Tato, jak dostanę od Ciebie 10 złotych, to Ci powiem co listonosz mówi do mamy.
- Masz tu 10 złotych i mów.
- Dzień dobry Pani Nowak, tutaj są Pani listy.
****************
Jasiu siedzi z babcią w kościele. Ksiądz mówi:
- Za duszę Jana, za duszę Piotra...
Jaś na to babci:
- Lepiej chodźmy, bo nas też zadusi.
Tatini
PostWysłany: Śro 21:34, 20 Lut 2008    Temat postu:

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe botki. Szarpią się, męczą, ciągną... Jest! Weszly! Spoceni siedzą na podłodze a dziecko mówi:
- Ale założyliśmy buciki odwrotnie...
Pani sie patrzy: faktycznie , lewy na prawy. No to je ściągają, mordują
się sapią. Uuuf, zeszly.
Wciagają je znowu, sapią, ciagną, nie chcą wejsc... Uuuf. weszly. Pani
siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani ugryzła się w język, znów się szarpią z butami... zeszły.
Na to dziecko:
- To buciki mojego brata, i mama kazała mi je nosić...
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż się przestaną trząść,
przełknęła slinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciagają, silą się... Weszły.
- No dobrze - mówi pani - a gdzie są twoje rękawiczki?
- Mam je schowane w bucikach! :)
Lotte.
PostWysłany: Śro 21:27, 20 Lut 2008    Temat postu: Kawały.

Piszcie jakieś fajne kawały !
Czekamy ! ^^

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group