Forum www.wecandoit.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Straszne bajki.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wecandoit.fora.pl Strona Główna -> Magic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lotte.
tak czy owak obowiązuje władza! :[


Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:01, 25 Mar 2008    Temat postu: Straszne bajki.

Tu mozecie zamieszczac straszne opowiesci. Ja pierwsza. To bedzie głupia historyjka o zelkach, na rozgrzewke. Wesoly
***
Mordercze żelki
Była sobie raz dziewczyna, która uwielbiala słodycze, szczególnie żelki. Miała ona na imię Ula. Znajomi żartobliwie przezywali ją ,,Żelkomaniaczka'' lub ,,Żelua''. Była raczej lubianą osobą, choć miała kilka wrogów. Ogólnie była to wesoła, pełna tempreametnu dziewczyna. Mieszkała w okolicy Poznania. Pewnego dnia, po szkole, gdy była już w domu, usiadła na łózku i otworzyła zakupioną paczkę żelków.
- Mniam...Mniam-delektowala się. Pochłaniała coraz większą ilość żelek.Jadła i jadla. Nie mogła przestać. Nie myślała o niczym innym, tylko o jedzeniu żelek. Gdy zjadła całą paczkę, pobiegła do sklepu i kupiła trzy paczki. Z wielką radością pochlaniała kolejne żelki. Tym razem oglądała telewizję przy tym. Nagle przyszła do niej przyjaciółka, Weronika. Była to jej najlepsza przyjaciółka. Znały się od lat. Dobrze się rozumiały, uwielbiały razem robić zakupy.
- Hejka, Żelua!- przywitała ją Weronika, cłując w policzek.
-Siemka, Wera.- odpowiedziała Ula, gryząc żelki.
- A ty jak zwykle wcinasz żelki...-westchnęła Weronika.- Daj mi jednego.- chciała wziąść jednego żelka, ale Ula zamknęła gwałtownie paczkę żelek.
- A co dostanę w zamian?- Ula zrobila dziwną minę. Weronika także, bo nie spodziewała się takiej reakcji.- Zeźresz mi całe za nic?
- Musisz coś dostać w zamian?!- oburzyła się Weronika.-O głupiego małego żelka się kłócisz! Weź wogóle...Żeganm cię...-Z wściekłością obróciła się w kierunku drzwi.- Ty sknero. Zobaczysz jeszcze. Dostaniesz za swoje.
Wyszła. Ula nie przejęła się tym za bardzo, tylko włączyła komputer i zaczęła grać, jedząc żelki. Następnego dnia dowiedziała się, że Weronika zginęła pod samochodem, kiedy to wychodziła od Uli. Jej pogrzeb odbył się w mieście, gdzie mieszkały obie. Ula przyszła na pogrzeb. Była smutna. Miala wyrzuty sumienia.
Lecz kilka tygodni po pogrzebie zapomniała o Weronice, o ich wielkiej przyjaźni. Jej życie składało się z: szkoły, zakupów, komputera i oczywiście żelek. O niczym więcej nie myślała. Codziennie jadła żelki, traciła mnóstwo pięniędzy na nie. Najbardziej smakowały jej kolorowe misie. Mogłaby jej jeść tonami.
Pewnego zimowego popołudnia, Ula postanowiła poserfować w internecie. Nagle napisał do niej ,,nieznany'' numer na Gadu Gadu.

Kim jesteś? - napisała.
Ola mam na imię. Miło mi.- dostałą odpowiedź.
I tak zaczęła się ich przyjaźń. Przyjaźniły się długo, wyjawiały sobie tajemnicy, wymieniły się numerami komórki.Bardzo się polubiły. Obie lubiły żelki.I pewnego dnia, gdy Ula wrócila z zakupów, zobaczyła na jej podłodze 6 żelek, które ukladały się, jakoby jeden z nich, który był na czymś powieszony zmarł. Przestraszyła się.
- Co to ma znaczyć?- pomyślała. Wyrzuciła je do kosza.Chciala o tym zapomnieć, lecz nie udało jej się. W nocy miala koszmary. Wydawało jej się, jak spada z wielkiego urwiska.
Następnego dnia zobaczyła na podłodze czerwone plamy. Przestraszyła się na dobre. Poszła za śladami krwi. Doszła do salonu rodziców. Zobaczyła ich martwych, leżących na kanapie. Byli cali we krwi. W ustach mieli pełno żelek.Zapłakana Ula chciała zadzwonić na policję, ale telefon nie działał. Był zepsuty. Pobiegła do wyjściowych drzwi. Lecz były zamknięte. Upadła na podłogę i zaczęła głośno płakać.
- Czego chcesz??!!!- krzyczała na cały głos. Nikt jej nie odpowiadał
Nagle coś ją uderzyło w twarz. Podniosła to i zobaczyła żelka. Był tak kuszący, że nie potrafiła się powstrzymać i zjadła go. Po chwili zaczęła się dusić. I zauważyła, że przed nią stoi Weronika. Unosiła się nad ziemi. Ula zapłakana dawała jej do zrozumienia, żeby jej pomogła, ale bez żadnych skutków. Zjawa unosiła się nad ziemi, głośno się śmiała.Miała te same, wielkie oczy. Ula długo cierpiała. Wokół było pelno krwi i żelek. Długo cierpiała. Nitk jej nie pomógł. W końcu jej męki się skończyły. Umarła. Na drugi dzień w gazecie pojawila się krótka informacja o jej śmierci ,,Urszula R., 15 lat. Zginęła wczorajszego dnia. Lekarze mówią, że udusiła się żelkami.''.
***
To jest to zdjecie jak sie te zelki ulozyły nie dam obrazka bo błąd wyskakuje.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kurcze mi sie ten obrazek z jakims voo-doo kojarzy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wecandoit.fora.pl Strona Główna -> Magic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin